MURATA WZIĄŁ REWANŻ I WYSZARPAŁ PAS WBA REGULAR WAGI ŚREDNIEJ

Redakcja, Informacja własna

2017-10-22

Pięć miesięcy temu Ryota Murata (13-1, 10 KO) zdominował rywala i choć boksował na własnym ringu, przegrał po bardzo kontrowersyjnej decyzji z Hassanem N'Dam N'Jikamem (36-3, 21 KO). Po wszystkim obu sędziów zawieszono, ale pas WBA Regular wagi średniej powędrował w ręce Kameruńczyka z francuskim paszportem.

Dziś doszło do wyczekiwanego rewanżu. Co prawda Japończyk znów występował u siebie, lecz nauczony przykrymi doświadczeniami z przeszłości zapowiadał, że nie pozostawi spraw w rękach sędziów i pokusi się o "czasówkę". I jak zapowiedział, tak zrobił. Po spokojnym początku, mistrz olimpijski z Londynu zaczął podkręcać tempo, składać swoje akcje w serie 3-4 ciosów i zyskiwać coraz większą przewagę. Po siódmej rundzie N'Jikam pozostał w narożniku, oddając reprezentantowi gospodarzy swoje trofeum.

- To dla wszystkich moich rodaków, którzy tak bardzo kochają boks - powiedział po wszystkim uradowany Murata.

Podczas tego samego wieczoru Ken Shiro (11-0, 5 KO) pokonał Pedro Guevarę (30-3-1, 17 KO), broniąc skutecznie po raz pierwszy pasa WBC kategorii junior muszej. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali stosunkiem głosów dwa do remisu - 114:114, 115:113 i 116:112.