WŁODARCZYK: CHRONIŁEM GÓRĘ, TRAFIŁ NA DÓŁ - GASIJEW: ĆWICZYLIŚMY TO

Redakcja, Informacja własna

2017-10-22

- Włodarczyk to wielki zawodnik, ale ćwiczyliśmy wiele razy taką akcję. Udało się, trafiłem na punkt dobrym, mocnym ciosem i wygrałem przez nokaut - mówił skromnie po efektownej wygranej nad Krzysztofem Włodarczykiem (53-4-1, 37 KO) panujący mistrz świata federacji IBF i półfinalista turnieju WBSS, Murat Gasijew (25-0, 18 KO).

- Ciosy na górę nie były tak mocne jak te na dół. To była chwila nieuwagi, zasłoniłem się przed uderzeniem na górę, a on trafił mnie bardzo mocnym hakiem na korpus. Liczyliśmy, że w drugiej połowie walki zacznę dochodzić do głosu, ale nie udało się - powiedział po wszystkim smutny "Diablo", w przeszłości dwukrotny mistrz w limicie 90,7 kg.

- Ten chłopak miał tylko 25 walk amatorskich, a to była dopiero 25. walka zawodowa. Tak więc Włodarczyk miał więcej walk zawodowych niż Murat w ogóle. Teraz z każdym kolejnym startem Murat będzie tylko lepszy. Najważniejsze zmiany jakie wprowadziłem? Chciałem po prostu, by mniej celował i się zastanawiał, a więcej bił i pracował rękami. W ten sposób stwarzasz sobie większe szanse na to, że trafisz czymś mocnym - komentował z kolei Abel Sanchez, trener rosyjskiego niszczyciela. ale również Giennadija Gołowkina. Ma więc rękę do prawdziwych puncherów.

- Liczyliśmy na niespodziankę, ale tak naprawdę tego się też trochę obawialiśmy. Rośnie nowa gwiazda tej kategorii i nie mogę się już doczekać jego starcia z Dorticosem - stwierdził z kolei na gorąco zasiadający w studiu Polsatu Artur Szpilka.