GASIJEW CHCE BYĆ JAK TYSON

Marcin Olkiewicz, Yahoo Sports

2017-10-17

Już w najbliższą sobotę będziemy mieli kolejną polską noc w Newark. Niewątpliwie najtrudniejsze zadanie z naszych pięściarzy będzie miał Krzysztof Włodarczyk (53-3-1, 37 KO), który stanie w szranki z Muratem Gasijewem (24-0, 17 KO). Mistrz świata federacji IBF zakończył już przygotowania do starcia z naszym "Diablo".

Pięściarz z Władykaukazu docenia klasę Krzyśka, ale podkreśla, że jego celem jest zwycięstwo w całym turnieju. Ponadto mówi o swoich idolach, jakimi są Mike Tyson i Muhammad Ali.

- Ten turniej daje mi okazję do zunifikowania wszystkich czterech tytułów, a także doświadczenie, jakie płynie z walk z najlepszymi pięściarzami naszej dywizji - mówi Rosjanin.

- Kiedyś oglądałem walki Mike Tysona i podziwiałem sposób, w jaki je budował. Imponował mi cały ten spektakl i nokauty, dzięki którym gromadził kolejnych fanów. Wcześniej to samo robił Muhammad Ali. Moim marzeniem jest to, aby w taki sam sposób zyskiwać kolejnych kibiców. Chcę dać dobrą walkę, a potem wygrać cały turniej - deklaruje Gasijew.

Trener Abel Sanchez myślami zaś wybiega jeszcze dalej i nie wyklucza, że w przyszłości Rosjanin przeniesie się do kategorii ciężkiej.

- Siła, którą Murat pokazał mi sparując z Breazeale'em, Charlesem Martinem, Geraldem Washingtonem i Chrisem Arreolą jest naprawdę wielka. On potrafił zranić każdego z tych gości. Gdyby udało nam się ustabilizować jego wagę na poziomie 225-230 funtów, to mógłby być naprawdę skuteczny - zapewnia Sanchez.

- Dla ciężkich to bardzo dobra era. Co prawda niektórzy faceci, jak Joshua czy Wilder, są sporo więksi od Murata, ale to nie musiałoby być problemem. Spójrzcie na Holyfielda. Murat jest od niego większy, a pamiętamy, jak ten doskonale radził sobie w wadze ciężkiej. Evander jest doskonałym przykładem pięściarza, który potrafił przejść do kategorii ciężkiej zachowując przy tym swoje atuty. Myślę, że Murat jest tym samym typem zawodnika i w przyszłości zmieni kategorię - uważa Abel Sanchez.