MACIEJ SULĘCKI: JESTEM WIĘKSZY I SILNIEJSZY OD CULCAYA

Redakcja, Przegląd Sportowy

2017-10-10

Maciej Sulęcki (25-0, 10 KO) kończy powoli obóz w Karpaczu. W niedzielę wylatuje za ocean, gdzie 21 października - na gali w Newark z udziałem Krzyśka Włodarczyka oraz Mateusza Masternaka, skrzyżuje rękawice z Jackiem Culcayem (22-2, 11 KO).

Oficjalnie ma to być półfinał eliminatora do tronu federacji WBC kategorii junior średniej, ale w kuluarach mówi się o tym, że wygrana za jedenaście dni starczy do nabycia statusu challengera. Niemiec z ekwadorskimi korzeniami jako jedyny w historii niemieckiego boksu olimpijskiego stanął na najwyższym podium mistrzostw świata. Jako zawodowiec również został mistrzem WBA, choć tylko w wersji "regularnej".

Culcay to świetny technik z dobrą pracą nóg, ale jak na warunki wagi junior średniej jest mały. Z kolei "Striczu" to prawdziwy olbrzym jak na standardy tej dywizji. Wszyscy o tym wiedzą, nic więc dziwnego, że Polak będzie chciał zrobić użytek ze swoich warunków fizycznych.

- Jestem większy od Culcaya i silniejszy fizycznie. Na tym będę bazował - mówi wprost Sulęcki. A rywal? - Jest szybki, bije groźny prawy nad lewą ręką rywala. Trzeba będzie na to uważać.