PROMOTOR JOSHUY: PO PULEWIE WALKA WYJAZDOWA, POTEM WILDER

Redakcja, The Mirror

2017-10-10

- Wszyscy oni ciągle o mnie mówią i to w złym świetle. Prędzej czy później spotkam się z zawodnikami pokroju Haye'a czy Wildera - zapewnia Anthony Joshua (19-0, 19 KO), który za dwa i pół tygodnia przystąpi w Cardiff do obrony pasów WBA i IBF wagi ciężkiej w starciu z Kubratem Pulewem (25-1, 13 KO).

Zasiadający na tronie WBC Deontay Wilder (38-0, 37 KO) zarzucił niedawno Anglikowi tchórzostwo oraz insynuował stosowanie przez niego dopingu. AJ podchodzi do tego ze spokojem, bo wie, że prędzej czy później dopadnie Amerykanina, a wtedy obaj będą mogli sobie udowodnić, czy są równie mocni w pięściarz, jak w mowie. Ale to trochę dalsza perspektywa. "Brązowy Bombardier" 4 listopada skrzyżuje rękawice z Bermane'em Stiverne'em (25-2-1, 21 KO), zaś Brytyjczyk - po spodziewanym zwycięstwie nad Pulewem, ma zaboksować z kimś innym. Ewentualna unifikacja Joshua vs Wilder nastąpi więc najwcześniej w lecie przyszłego roku.

- Po Pulewie będziemy chcieli zorganizować Anthony'emu jakąś wyjazdową walkę, być może na Bliskim Wschodzie albo w Las Vegas. Dopiero później chcielibyśmy poszukać unifikacji z Wilderem - nie ukrywa Eddie Hearn, promotor Joshuy.

AJ po podpisaniu zawodowego kontraktu jak dotąd wszystkie zawodowe potyczki toczył na terenie Wielkiej Brytanii.