Anthony Joshua (19-0, 19 KO) wygrywa walkę za walką, ale spodziewa się, że kiedyś ta seria dobiegnie końca i poniesie porażkę w ringu.
Najbliżej przegranej Anglik był pod koniec kwietnia, kiedy boksował na Wembley z Władimirem Kliczką (64-5, 53 KO). Wtedy to po raz pierwszy w zawodowej karierze padł na deski, ale zdołał się dźwignąć i ostatecznie sam wygrał przed czasem.
- Kiedy oglądam tę walkę, myślę sobie, że gdybym wiedział wtedy to, co wiem teraz, poradziłbym sobie dużo lepiej. Wprawdzie wygrałem, ale teraz mogłoby to być łatwiejsze - mówi.
- Nadejdzie kiedyś czas, że przegram, a wtedy będę musiał pokazać, jak się po czymś takim podnoszę - dodaje.
Zunifikowany mistrz IBF i WBA w wadze ciężkiej kolejną walkę stoczy 28 października na stadionie narodowym w Cardiff. Jego rywalem będzie Bułgar Kubrat Pulew (25-1, 13 KO).