GŁOWACKI W FORMIE - ŁATWA WYGRANA OSTATNIEGO POLSKIEGO MISTRZA

Redakcja, Informacja własna

2017-09-30

Jako rezerwowy w turnieju World Boxing Super Series ostatni polski mistrz świata w boksie Krzysztof Głowacki (28-1, 18 KO) miał zagwarantowany dobrze płatny występ na gali w Rydze, gdzie w walce wieczoru Mairis Briedis (22-0, 18 KO) broni tytułu WBC w starciu z Mike'em Perezem (22-2-1, 14 KO). "Główka" nie musiał się specjalnie napracować i pokonał przed czasem w piątej rundzie Włocha Leonardo Damiana Bruzzese (18-4, 6 KO).

Od pierwszych sekund zarysowała się wyraźna przewaga silniejszego byłego czempiona. "Główka" polował na kontrujący lewy prosty lub prawy sierpowy i cały czas obijał korpus przeciwnika. Twardy Bruzzese przyjmował wszystko, ale jego reakcje zdradzały, że nokaut to tylko kwestia czasu. Już pod koniec drugiego starcia zrobiło się groźnie. Gong uratował Włocha, ale w trzecim i czwartym starciu przewaga Polaka tylko rosła. W piątej rundzie podopieczny Fiodora Łapina dwukrotnie posłał rywala na deski i pojedynek został przerwany.

31-letni Głowacki - obok Denisa Lebiediewa największy nieobecny turnieju World Boxing Super Series - zaliczył kolejną łatwą wygraną i podtrzymał aktywność, ale szkoda tak mocnemu zawodnikowi tracić czas na walki z pięściarzami gorszymi o kilka klas. Miejmy nadzieję, że kolejny występ "Główki" będzie miał za stawkę coś więcej niż tylko sowitą wypłatę (to oczywiście również), bo ostatni polski mistrz świata wciąż prezentuje w ringu wielką klasę i zasługuje na pojedynki o prawdziwe tytuły.