MIKE PEREZ: W WADZE CRUISER JESTEM LEPSZYM PIĘŚCIARZEM

Keith Idec, Boxingscene

2017-09-26

Zaledwie cztery dni pozostały do kolejnej ćwierćfinałowej walki w prestiżowym turnieju World Boxing Super Series. Tym razem w Rydze miejscowy Mairis Briedis (22-0, 18 KO) podejmie groźnego Mike'a Pereza (22-2-1, 14 KO), a na karcie walk gali zobaczymy też Krzysztofa Głowackiego. Bukmacherzy pięściarzowi z Kuby nie dają większych szans na wygraną, ale ten wydaje się być bardzo pewny swego.

- To szansa mojego życia. Walka na Łotwie nie jest dla mnie żadnym problemem. Miejsce pojedynku nie jest istotne. Czuję się dobrze i czekam już tylko na wyjazd do Rygi. Już w pierwszej turniejowej walce mogę wywalczyć pas mistrza świata, więc nie mogło być lepiej - mówi zawodnik z gorącej wyspy.

Na zwycięzcę boju Briedis-Perez w półfinale czeka już Aleksander Usyk. "The Rebel" koncentruje się jednak wyłącznie na czekającym go wyzwaniu i zielonym pasie czempiona WBC.

- Briedis to mocny mistrz, ale nie mogę się doczekać, by zabrać jego tytuł do domu. Jestem szczęściarzem, że dostałem szansę walki o trofeum Muhammada Alego i nie mam wątpliwości, że je zdobędę. Pracowałem na tę okazję wiele lat i dużo poświęciłem, by znaleźć się w tym miejscu - dodaje Perez.

- Mam za sobą duże doświadczenie amatorskie i zawodowe, a teraz walcząc w wadze cruiser czuję, że moje nogi i kombinacje są dużo szybsze. Po prostu jestem lepszym pięściarzem. W mojej głowie jest tylko zwycięstwo, nic innego się nie liczy. Jestem najlepszym cruiserem w tym turnieju - obwieścił Mike Perez.