BERLIN: PORAŻKA GARGULI, EFEKTOWNY HANNING
Leon Bunn (6-0, 6 KO) został pochwalony ostatnio przez samego Ulli Wegnera. I potwierdził to przed momentem - niestety kosztem Tomasza Garguli (18-8-1, 5 KO).
Utalentowany Niemiec od początku narzucił tempo i swój styl walki. Nie bije może zbyt mocno, za to szybko i z niezwykłą precyzją. Swoimi seriami rozbijał ambitnego Polaka coraz bardziej, aż na minutę przed końcem piątej odsłony sędzia zastopował potyczkę w obawie przed ciężkim nokautem. Gargula protestował, nie chciał pogodzić się z tą decyzją, ale była ona słuszna.
Wcześniej Albon Pervizaj (5-0, 5 KO) ciosami na korpus zastopował na początku trzeciej rundy Tomasa Mrazka (10-67-6, 5 KO) w wadze ciężkiej, a Nick Hanning (2-0, 2 KO) z półciężkiej już pierwszym ciosem - lewym sierpowym z doskoku, znokautował Ondreja Schwarza (1-3-1, 1 KO) jako jeden z najszybszych w historii. Pierwszy cios "na dzień dobry" i koniec.
Szkoda, ze wiek go zaczął zjadać, mógłby jeszcze powalczyć na polskich galach. Teraz to już nie ma sensu.
Data: 09-09-2017 23:08:16
Nie do końca... w Castoramie zarobi ok 3.000 za walkę dużo więcej. Przykładowo oczywiście.. Myślę że każdy z nas wybrał by boks...
Serio? Myślisz, że ile więcej zarobi taki Gargula na walce? 20 tyś? 30? 4, 5 walk w roku, dzięki którym nie dojdzie na szczyt do wielkich pieniędzy, ale będzie tracił coraz więcej zdrowia. I za kilka lat może nawet do takiej Castoramy się nie nadawać. To nie jest dobry sposób na zarobienie pieniędzy.