McGREGOR: ŚWIAT EKSPLODUJE, KIEDY ZNOKAUTUJĘ MAYWEATHERA

Conor McGregor zapowiada, że sprawi nadchodzącej nocy "największą sensację we wszechświecie" i zdecydowanie pokona Floyda Mayweathera Jr (49-0, 26 KO).

Eksperci nie dają mistrzowi UFC najmniejszych szans w bokserskim debiucie, ale on sam nie wątpi, że wyjdzie zwycięsko z konfrontacji z najlepszym pięściarzem tego stulecia.

- Według ludzi moja wygrana byłaby największą sensacją w całym wszechświecie. Moim zdaniem będzie to jednak łatwa walka. To tylko kolejny pojedynek z kolejnym ograniczonym zawodnikiem. Ten gość padnie nieprzytomny w ciągu czterech rund. Tyle. Świat eksploduje po tej walce - oznajmił Irlandczyk.

Mayweather także jest pewny swego i zamierza znokautować przeciwnika.

- Na szali tego pojedynku jest reputacja boksu. Nie zawiodę żadnego kibica pięściarstwa, nie zawiodę też fanów MMA. Damy kibicom to, czego chcą - zapewnił.

- Czy mogę pozwolić, żeby walka potrwała pełny dystans? Nie, absolutnie. Nie byłbym z tego zadowolony - dodał.

Transmisję z potyczki Mayweather-McGregor przeprowadzi w systemie PPV Cyfrowy Polsat. Początek w nocy z soboty na niedzielę o godz. 3:00.