Floyd Mayweather Jr (49-0, 26 KO) zasugerował, że Paul Malignaggi był jego szpiegiem, który miał za zadanie zdobyć informacje na temat przygotowań Conora McGregora.
Były bokserski mistrz dwóch kategorii wagowych stoczył dwa sparingi z mistrzem UFC, po czym w złej atmosferze opuścił jego obóz.
Ostatnio Malignaggi pojawił się z kolei na sali treningowej Mayweathera, gdzie miał okazję porozmawiać z "Money" Floydem.
- Paulie zawsze był moim przyjacielem. I pewnego dnia ten przyjaciel do mnie zadzwonił i powiedział: "Floyd, chcesz, żebym pojechał do niego na obóz?". A ja na to: "No ku*wa, oczywiście!" - stwierdził Mayweather.
Malignaggi stał w tym czasie u jego boku i powtarzał do kamery słowo "frajerzy", próbując dać do zrozumienia, że McGregor i jego ludzie połknęli haczyk.
"Magik" przebywa już na sportowej emeryturze, ale niedawno mówił, że wróci na ring, aby zmierzyć się z McGregorem, jeśli ten będzie miał na to ochotę po pojedynku z Mayweatherem, który w nocy z soboty na niedzielę odbędzie się w Las Vegas.