PAWEŁ STĘPIEŃ NOKAUTUJE W MIĘDZYZDROJACH NIEZŁEGO KUBAŃCZYKA

Redakcja, Informacja własna

2017-08-19

To miał być najtrudniejszy dotąd test Pawła Stępnia (7-0, 6 KO), ale zdał go celująco. Bojowo nastawiony podczas ceremonii ważenia Dayron Lester (9-1, 5 KO) został poskromiony na półmetku i wyliczony do dziesięciu.

Kubańczyk ostro zaczął, ale Paweł spokojnie zbierał jego akcje na blok. Kilka sekund przed przerwą po prawym krzyżowym zrobił zakrok w prawo, huknął lewym sierpem na szczękę i zachwiał przeciwnikiem, tego jednak uratował gong. Druga runda wyrównana, choć Polak zakończył ją ciekawym bezpośrednim prawym krzyżowym.

Kłopoty zaczęły się w trzecim starciu. Lester złapał swój rytm i wygrał ten odcinek, ale już w czwartym było po wszystkim. Pod koniec pierwszej minuty Stępień uderzył lewym hakiem w okolice wątroby, zmuszając oponenta do przyklęknięcia. Po liczeniu do ośmiu Stępień czekał na swój moment, wyczekał, zamarkował lewy sierp, uderzył znów lewym hakiem na wątrobę i znokautował ciekawego, niewygodnego rywala. Sędzia Kromka mógł liczyć nawet do dwudziestu, a osłabiony Lester i tak by nie powstał. Brawo.

PAWEŁ STĘPIEŃ: SERWIS SPECJALNY >>>

- Przeciwnik zaskoczył mnie trochę swoją dynamiką oraz swobodą, ale plan taktyczny był taki, by dać mu się trochę wystrzelać i konsekwentnie robić swoje, czekając aż się odsłoni. To był już rywal z wyższej półki i cenne doświadczenie na przyszłość, bo cały czas się uczę i jeszcze rozwijam. Nie wszystko jeszcze wychodzi, lecz będę mocnymi sparingami eliminował te błędy i z walki na walkę szedł w górę - powiedział po zejściu z ringu tryumfator.