POSKROMIONY 'SZPILA': PRZEPRASZAM KOLEGÓW, LICZĘ NA REWANŻ

Redakcja, Facebook

2017-08-03

- To dla mnie trudne chwile, dlatego długo się nie odzywałem - rozpoczął swój przekaz do kibiców na jednym z portali społecznościowych Artur Szpilka (20-3, 15 KO), który pozostawał w cieniu od czasu niespodziewanej mimo wszystko porażki z Adamem Kownackim (16-0, 13 KO) w połowie lipca.

Na wstępie Artur - co już jest chyba sporym krokiem naprzód, przeprosił kolegów po fachu, których wcześniej czasem krytykował.

- Człowiek uczy się na błędach i sam się przekonałem o tym, że czasem głowa może się po prostu zablokować. Zapomniałem nagle jak boksować i jak wyprowadzać ciosy. Przed walką miałem jakieś dziwne myśli, nie mogłem spać, co nigdy wcześniej mi się nie zdarzało. Trochę też lekceważyłem Adama i może dlatego mnie coś trochę pokarało - przyznał szczerze Artur.

- To trudne chwile, mam jednak nadzieję, że wrócę i dostanę kiedyś rewanż z Adamem. Ale te słowa kieruję przede wszystkim do Andrzeja Gołoty, Mariusza Wacha i innych chłopaków, którym zarzucałem, że nie mieli jaj w niektórych sytuacjach - dodał "Szpila".

Przypomnijmy, że według Andrzeja Wasilewskiego - promotora Szpilki, były pretendent do pasa WBC wagi ciężkiej do końca roku stoczy jeszcze dwie walki. Więcej TUTAJ.