GARCIA LEPSZY OD BRONERA

Redakcja, Informacja własna

2017-07-30

Kiedy tylko ogłoszono ten pojedynek, bukmacherzy stawiali na wygraną Miguela Angela Garcii (37-0, 30 KO) w stosunku aż pięć do jednego. Im jednak było bliżej walki, szanse Adriena Bronera (33-3, 24 KO) rosły, a notowania spadły do kursu dwa do jednego. Ale jak widać bukmacherzy znają się na swojej robocie, bo między linami Mikey nie dał swojemu kumplowi większych szans.

GARCIA CHĘTNY NA THURMANA >>>

Szybki i błyskotliwy Garcia zdominował pierwszą połowę walki. Podchodzący do tej potyczki z niższej kategorii zawodnik wcale nie ustępował siłą fizyczną swojemu rodakowi i śmiało wchodził z nim w wymiany. "The Problem" miał natomiast problemy, by trafić czymś mocnym. Kilka razy zahaczył przeciwnika, ale gdy tylko chciał uderzyć mocniej, najczęściej jego ciosy pruły powietrze. Pierwsza połowa bezsprzecznie dla Garcii. Dopiero od drugiej części były mistrz świata czterech dywizji zaczął się odgryzać, lecz jego akcje nie robiły większej krzywdy. Pewny swego Garcia w dziesiątym starciu prowokował go, opuszczał ręce i zachęcał do ataków, ale Broner był jakby przestraszony i nie chciał podjąć ryzyka. Trafił w pewnym momencie mocnym lewym sierpowym, ale na więcej nie było go już stać. Mikey punktował go lewym prostym, czasem dodając prawy krzyżowy, pewnie dowożąc wygraną do końca. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 116:112, 116:112 i 117:111.

Garcia trafił 244 ciosy z 783, natomiast Broner 125 z 400. To najlepiej obrazuje, jak wyglądał ten pojedynek.

ŁOMACZENKO: GARCIA TO NIE JEST PIĘŚCIARZ KLASY ŚWIATOWEJ >>>

- To z całą pewnością jeden z najlepszych moich występów w karierze. Tu chodzi o "timing", który mam świetny i właśnie to robiło różnicę w ringu - mówił po wszystkim tryumfator. - To było trochę jak w bajce Tom & Jerry, czyli pogoń kota za myszką - ripostował przegrany dawny champion czterech kategorii. Na pocieszenie zostanie mu wypłata okrągłego miliona dolarów. Przynajmniej teoretycznie, bo ma długi wynoszące ponad 200 tysięcy za stare przewinienia.