ADAM KOWNACKI: TO BYŁO FRUSTRUJĄCE

Redakcja, Ring Magazine

2017-07-20

- Po pierwszym prawym wiedziałem, że go mam i że prędzej czy później wygram - powtarza po raz kolejny, tym razem w rozmowie z magazynem The Ring, opromieniony zwycięstwem przed czasem nad Arturem Szpilką (20-3, 15 KO) niedoceniany dotąd trochę Adam Kownacki (16-0, 13 KO).

- On opowiadał różne rzeczy, na przykład to, że nie jestem na jego poziomie i na tej samej półce. Nie dawał mi żadnych szans i po prostu lekceważył. To było frustrujące, bo przecież wiedziałem doskonale, na co mnie stać. Ciosy łatwo dochodziły jednak celu, szczególnie moje prawe. Szpilka był najlepszym i najbardziej znanym Polakiem w wadze ciężkiej, teraz więc to ja jestem numerem jeden. Kiedy przebywałem na obozie Tomka Adamka w Polsce, niektórzy mnie rozpoznawali, ale nie było to jakieś szaleństwo. Po prostu czasem się zdarzało. Teraz natomiast, po wygranej nad Szpilką, nastąpiła eksplozja tej popularności i widzę to choćby na moim facebooku. Wydaje mi się, że moje życie teraz się mocno zmieni, muszę więc pozostać skoncentrowanym na swoim i nadal robić to, co robiłem dotąd - mówi urodzony w Łomży "Baby Face".

ADAM KOWNACKI: SERWIS SPECJALNY >>>

- Nadal pozostało jeszcze sporo do poprawy, ale Wilder skończył Szpilkę w dziewiątej rundzie, a mi zajęło to tylko cztery rundy. Dałem więc chyba jasny przekaz i pokaz siły - dodał 28-letni Kownacki.