BELLEW: NADAL UWAŻAM, ŻE HAYE TO DUPEK

Redakcja, Daily Mail

2017-07-18

Przed walką było dużo złej krwi, po niej zaś szacunek, ale Tony Bellew (29-2-1, 19 KO) podkreśla, że mimo wszystko nadal żywi urazę do Davida Haye'a (28-3, 26 KO).

Pięściarz z Liverpoolu pokonał swojego rodaka na początku marca. Wcześniej "Hayemaker" zapowiadał, że spuści mu manto i wyśle z ringu prosto do szpitala.

- Nadal uważam, że to były obrzydliwe komentarze. Żałuję, że po walce go obejmowałem. Zrobiłem to jednak, bo trzeba pamiętać, że ten człowiek pomógł mi zabezpieczyć przyszłość moich dzieci. I to było pierwsze, co przyszło mi na myśl zaraz po walce. Nie myślałem o tym, co zrobił czy co powiedział. Gdybym o tym pomyślał, pewnie uderzyłbym go raz jeszcze. Nadal uważam go za dupka - stwierdził Bellew.

Mówi się, że pod koniec roku zwaśnieni Brytyjczycy mogą się spotkać ponownie. Bellew chciałby też zmierzyć się z Josephem Parkerem (23-0, 18 KO), mistrzem WBO w wadze ciężkiej.

- Mógłbym jutro zakończyć karierę i byłbym szczęśliwy. Mój organizm przeszedł już dość. Kręci mnie jednak perspektywa zostania mistrzem kategorii ciężkiej. Dlatego ciągle haruję na sali treningowej. Dzięki temu wiem, że wciąż mam sporo do zaoferowania - oznajmił.