ADAM KOWNACKI: TRAFIŁEM PIERWSZY RAZ I JUŻ WIEDZIAŁEM, ŻE WYGRAM

Redakcja, Informacja własna

2017-07-16

- Po pierwszym ciosie, jaki zadałem na tułów, wiedziałem już, że go mam i że to ja dziś zwyciężę - komentuje swój życiowy sukces Adam Kownacki (16-0, 13 KO), który w bitwie o Polskę, choć za oceanem, zastopował w czwartej rundzie faworyzowanego przez bukmacherów Artura Szpilkę (20-3, 15 KO).

Artur wracał po porażce w walce o mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji WBC. Odgrażał się, że Adam to niższa półka, natomiast "Baby Face" ripostował, że tak naprawdę to on należy do światowej czołówki, tylko jak dotąd nie miał okazji tego udowodnić. Dziś dostał szansę i ją wykorzystał w stu procentach.

- Widziałem po ciosach na dół, że ma dość. Moja presja okazała się dla niego zbyt duża. Jennings i Wilder potrzebowali znacznie więcej czasu zastopowanie Artura. Zrobiłem to, co obiecywałem. Wciąż muszę jeszcze naprawiać pewne błędy, ale kiedy to ulepszę, ludzie o mnie naprawdę jeszcze usłyszą - dodał Kownacki.