SZPILKA: ŻYCZĘ ADAMOWI JAK NAJLEPIEJ, ALE DOPIERO PO SOBOCIE

Redakcja, Informacja własna

2017-07-12

Artur Szpilka (20-2, 15 KO) i Adam Kownacki (15-0, 12 KO) po raz drugi stanęli dziś twarzą w twarz przed zaplanowaną na sobotę walką w wadze ciężkiej zakontraktowaną na dziesięć rund.

- Chcę pokazać, że ostatnia walka była wypadkiem przy pracy i jestem gotów, by w sobotni wieczór dać kibicom świetne widowisko. Przekonamy się, jak naprawdę trudna będzie to dla mnie walka. Tak naprawdę wszystko zależy od niego, bo ja będę dobrze przygotowany i gotowy, żeby położyć wszystko na szali po wygraną. Ludzie chcą oglądać w ringu emocje, tylko zobaczymy, czy Kownacki jest na mnie gotowy? Muszę wziąć jego i tę walkę na poważnie. Dziś jestem w najlepszej formie w całej mojej karierze, choć nie mam pewności i nie mogę zagwarantować, że uda mi się go szybko znokautować - mówił "Szpila".

- W starciu z Wilderem złamałem rękę i długo musiałem czekać na ten powrót. Wracam jednak w stu procentach gotowy. Adam jest takim samym zawodnikiem, jakim ja byłem kiedyś. Jest w tym samym miejscu, chce się wspiąć tą walką w górę i wydaje się głodny sukcesów. Mam dla niego szacunek, życzę mu jak najlepiej, ale nie w najbliższą sobotę - dodał podopieczny Ronniego Shieldsa.

Przypomnijmy, że dla Artura będzie to powrót po półtorarocznej przerwie. Adam ostatnio wystąpił w połowie stycznia, demolując w drugiej rundzie Joshuę Tufte'a.