RING TELEGRAM - WYNIKI Z WEEKENDU

Redakcja, Informacja własna

2017-07-02

Podsumowujemy weekend naszym Ring Telegramem. Tym razem tylko o tych mniej ważnych walkach, ale jednak wartych wspomnienia.

Po dziesięciu rundach Karo Murat (31-3-1, 20 KO) przegrywał nieznacznie na kartach sędziów, ale w końcówce jedenastej dopadł faworyzowanego Dominica Bosela (24-1, 9 KO) i zadając mu pierwszą porażkę w karierze zdobył wakujący tytuł mistrza Europy wagi półciężkiej. Przypomnijmy, iż przed laty Murat był również najlepszy na Starym Kontynencie w dywizji super średniej.

To chyba niespodzianka. Co prawda to Brian Carlos Castano (14-0, 10 KO) był posiadaczem pasa WBA wagi junior średniej w wersji tymczasowej, ale boksował na wyjeździe, a dodatkowo Michel Soro (30-2-1, 20 KO) miał ostatnio doskonała passę. Własny ring nie pomógł i Francuz przegrał niejednogłośnym werdyktem - 116:112, 113:115 i 113:115.

Mateusz Masternak jest drugi w rankingu federacji WBA kategorii cruiser. Przed nim jest tylko Arsen Goulamirian (21-0, 13 KO), który właśnie odprawił kolejnego przeciwnika. Ormianin z francuskim paszportem zastopował w dziewiątym starciu Mitcha Williamsa (15-6-3, 10 KO).

Diego De La Hoya (19-0, 9 KO) powoli wychodzi z cienia wielkiego wujka. Tym razem po raz pierwszy opuścił Amerykę i na ringu w Argentynie wypunktował 97:93, 98:92, 98:92 tamtejszego Alana Castillo (21-7, 9 KO). Tym samym obronił młodzieżowy pas WBC wagi super koguciej, czy też jak kto woli junior piórkowej.

Denton Daley (17-1, 10 KO), były pretendent do tytułu WBA Interim kategorii cruiser, odbudowuje mozolnie swoje pozycje w rankingach. Zanotował już piątą wygraną z rzędu, tym razem nokautując w piątej odsłonie cenionego journeymana, dobrze znanego również naszym kibicom Felipe Romero (19-15-1, 13 KO).

Pod koniec zeszłego roku Bethuel Ushona (36-5-1, 9 KO) zdobył kosztem naszego Rafała Jackiewicza wakujący pas mniej prestiżowej federacji WBF kategorii półśredniej. I właśnie obronił go po raz pierwszy, zwyciężając Romana Belajewa (16-3, 11 KO). Po ostatnim gongu wszyscy sędziowie wskazali na Namibijczyka - 118:110 i dwukrotnie 117:111.