MAŁE PIĘŚCI: CWANA BESTIA CZYLI PRZYPADKI REDAKTORA BLINIAKA

2017-06-25, Jakub Biłuński, Opracowanie własne

 

Scena pierwsza ważenie

Proszę pokazać legitymację prasową
Ważenie już trwa jest Pan spóźniony

Proszę Pana
Bliniak się nigdy nie spóźnia


Scena druga monolog przy szwedzkim stole

Ten gulasz węgierski jest wyborny
Trzeba się tak ustawić z winem
Żeby kelner nie miał wyjścia
I musiał Panu zaproponować dolewkę


Scena trzecia rozmowa w lobby hotelowym

Redaktorze Pan tu o taktyce wyjazdowej
A tam promotorzy na wywiady czekają

Proszę Pana
Z promotorami to niech sobie młodzież pogada
Ja muszę wracać do pokoju
Zanim spalę obiadowe kalorie

Jak się położę odpowiednio wcześnie
to nie będę musiał na kolację wydawać


Scena czwarta rozmowa w pokoju

Czy Pan się orientuje czy tu jest daleko od centrum?

Jesteśmy w samym centrum ale dla mnie to nie ma
żadnego znaczenia

To zawsze lepiej bliżej do sklepów do muzeów

A ma Pan zamiar zwiedzać?

Ja jestem pierwszy raz w Gdańsku i wypisałem sobie
kilka miejsc które chciałbym zobaczyć

No ja tu już jestem szósty raz

To zna Pan Gdańsk jak własną kieszeń

Nie nie znam staram się nie opuszczać pokoju

A czy takie podróżowanie coś daje?

No jak to czy coś daje
Nie męczy się Pan
jest Pan zrelaksowany
nie wydaje Pan diety pracowniczej

No ale przecież ciekawość świata i ludzi

Od tego są książki i gazety
Ja bardzo dużo czytam i muszę Panu powiedzieć
Że rzeczywistość nie wytrzymuje
porównania z literaturą

Ale na galę się Pan wybiera?

Panie co Pan pierwszy raz na gali?
Gal się w hali nie ogląda
Po co się spalać?
Doświadczony redaktor ogląda galę w hotelu

A poza tym co to za gala
Wiadomo że Adamek cwana bestia

I tego rugbystę wypyka

 

<< Powrót na stronę główną <<