'WALCZ Z TYM SKU***SYNEM! KLICZCE BRAKOWAŁO TAKICH SŁÓW'

Redakcja, iFL TV

2017-06-07

Dillian Whyte (20-1, 15 KO) uważa, że Władimirowi Kliczce (64-5, 53 KO) zabrakło w narożniku kogoś takiego jak Emanuel Steward, kiedy Ukrainiec walczył z Anthonym Joshuą (19-0, 19 KO).

Słynny amerykański trener przed laty odmienił styl Kliczki i wydatnie przyczynił się do uczynienia z niego dominatora wagi ciężkiej. Po jego śmierci w 2012 roku pierwszym szkoleniowcem "Dr. Stalowego Młota" został asystent Steward Jonathon Banks, który stał w narożniku 41-latka pod koniec kwietnia, gdy Kliczko przegrał w jedenastej rundzie z Joshuą.

- Taka jest różnica między Stewardem a jego uczniem. To przepaść. Posłuchajcie, co podczas niektórych walk Steward mówił do Lennoxa [Lewisa] czy Władimira. W jednej z nich krzyczał do Władimira: "Zapomnij o boksie, walcz z tym sku***synem!". Tego brakowało Władimirowi w tym pojedynku - mówi Whyte.

- To była bardzo dobra walka. Była świetna dla kibiców, ale też pokazała wiele słabości i luk u Joshuy - dodaje.

Whyte miał wrócić na ring na początku czerwca walką z Mariuszem Wachem (33-2, 17 KO), ale nabawił się kontuzji i trzeba było ją odwołać. Zdradził natomiast, że już 1 lipca był gotowy stoczyć rewanż z Dereckiem Chisorą (26-7, 18 KO). Porozumienia w tej sprawie nie udało się jednak osiągnąć, więc teraz 29-latek będzie zabiegać o potyczkę o pas WBO z Josephem Parkerem (23-0, 18 KO).

- Parker nigdy mi nie imponował. Ma szybkie ręce, ale dysponuje dużą siłą, a jego obrona jest fatalna. Znokautuję go, zdobędę pas, a potem zmierzę się w rewanżu i walce unifikacyjnej z Joshuą - powiedział.

Po raz pierwszy Whyte boksował z Joshuą w grudniu 2015 roku. Po emocjonującej walce, w której zdołał wstrząsnąć rywalem, starszy z Anglików przegrał w siódmej rundzie. Wcześniej obaj walczyli ze sobą na ringu amatorskim, gdzie górą był Whyte.