FURY: LUDZIE WE MNIE ZWĄTPILI, CO MNIE JESZCZE BARDZIEJ NAKRĘCA

Redakcja, RTE

2017-05-19

- Dam Joshui lekcję boksu. To wciąż ja jestem numerem jeden - przekonuje Tyson Fury (25-0, 18 KO), były mistrz świata WBA/WBO/IBF wagi ciężkiej. Powrót Anglika się przeciąga, ale co najważniejsze, on sam wziął się za siebie i zbija już zbędne kilogramy.

- Jestem pierwszym irlandzkim mistrzem wagi ciężkiej i czuję z tego powodu dumę. Bo choć urodziłem się w Anglii, to moi rodzice pochodzą z Irlandii. Zresztą w 2012 roku pokonując Martina Rogana zdobyłem mistrzostwo tego kraju - wspomina olbrzym z Wilmslow.

- Ci wszyscy chłopcy z pasami uważają się za mistrzów, a prawda jest taka, że najpierw musieliby pokonać mnie, aby szczycić się takim tytułem. W przyszłym roku, być może już w marcu, spotkam się z Joshuą. Oni mają pasy, ale magazyn The Ring właśnie mnie uważa za prawdziwego championa. Chcę udowodnić swoją klasę powrotem po dwóch latach i zwycięstwem nad tymi kulturystami. Wielu ludziom wydaje się, że jeśli wrócę po dwóch latach, to ten kulturysta Joshua mnie pokona. Ale to tylko nakręca mnie jeszcze bardziej do tego powrotu - nie ukrywa Fury.