CANELO: JEŚLI BĘDĘ WALCZYĆ Z GOŁOWKINEM, TO NIE O PAS WBC

Redakcja, boxingscene.com / ESPN Deportes

2017-05-03

Saul Alvarez (48-1-1, 34 KO) nie życzy sobie, aby tytuł mistrza świata WBC w wadze średniej znajdował się w stawce jego potencjalnej walki z Giennadijem Gołowkinem (37-0, 33 KO).

Meksykanin od jakiegoś czasu ma na pieńku z prestiżową federacją. Jak informowaliśmy we wtorek, odmówił przyjęcia specjalnego pasa WBC, który ma otrzymać zwycięzca jego sobotniego pojedynku z Julio Cesarem Chavezem Jr (50-2-1, 32 KO). A na tym nie koniec.

- Jeśli dojdzie do walki z Gołowkinem, to nie będziemy boksować o pas WBC. Możemy walczyć o wszystkie pozostałe tytuły, ale nie o ten. Dlaczego? Ze względu na to, jak mnie potraktowali - oświadczył 26-latek.

"Canelo" ma federacji za złe, że w ubiegłym roku, kiedy posiadał jej tytuł w kategorii średniej, wywalczony w listopadzie 2015 r. w starciu z Miguelem Cotto, naciskała na pojedynek z Kazachem.

ZOBACZ CAŁĄ WALKĘ CANELO-COTTO >>>

- Dali mi 15 dni na zakontraktowanie walki, ale ja wtedy byłem w sądzie w Miami [chodzi o spór z byłym promotorem - przyp. red.]. Wiele się wtedy działo, a oni skwitowali to słowami, że się boję Gołowkina. Ja się nie boję nikogo - mówi Alvarez.

Mauricio Sulaiman, prezydent WBC, oznajmił, że nie chce się wdawać z "Canelo" w publiczną dyskusją, która mogłaby zaszkodzić sobotniej potyczce jego rodaków, tym bardziej wyjątkowej, że rozgrywanej przy okazji meksykańskiego święta Cinco de Mayo.

- "Canelo" zawsze otrzymywał od nas przyjaźń i bezwarunkowe wsparcie. Naszą jedyną intencją jest promowanie Meksyku i jego kultury. Jako Meksykanie musimy być razem, pokazywać, że jesteśmy silni, demonstrować wielkość meksykańskiego boksu - powiedział.

Transmisję z gali Canelo-Chavez Jr w Las Vegas przeprowadzi Polsat Sport. Początek w nocy z soboty na niedzielę o godz. 3:00.