Trey Lippe-Morrison (13-0, 13 KO) po raz drugi jest zmuszony wycofać się z walki. Tym razem jednak powód jest jeszcze poważniejszy.
Jeden z dwóch synów znakomitego Tommy'ego Morrisona - podobno ten silniejszy i bardziej utalentowany, miał zaboksować 9 czerwca w Veronie na gali z cyklu ShowBox. Niestety mocno bijący "ciężki" złamał na treningu rękę.
Kilka dni temu przeszedł już operację i przez trzy miesiące będzie wyłączony z poważnych treningów bokserskich.
- Szkoda tego chłopaka, bo nie tylko posiada talent, ale również bardzo ciężko pracuje na treningach - skomentował wszystko sławny Freddie Roach, który trenuje od jakiegoś czasu Lippe-Morrisona.