OŚWIADCZENIE MARCINA REKOWSKIEGO

Redakcja, Facebook

2017-04-05

Marcin Rekowski (17-5, 14 KO) odniósł się do zamieszania wokół jego osoby. Na jednym z portali społecznościowych skomentował zatrzymanie za rzekome czerpanie korzyści z prostytucji.

"Ostanie dni były dość chaotyczne. Trochę stresu, niewiadomych... Co będę Wam tu pisał, czytaliście wiele różnych artykułów, swoją drogą na zdjęciach, gdzie widać całą moją twarz, wyglądam chyba trochę lepiej, bo ten pasek na oczach to trochę słabo wygląda.

A tak na serio. Jestem w domu, wśród bliskich. Dziękuję Wam za wiele ciepłych słów i wiarę. Sam do końca nie wierzę w to, co się dzieje. Bardzo Was przepraszam za to zamieszanie i stres, ale mi też nie jest miło. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni i wróci do normy. Przede wszystkim chcę gorąco pozdrowić mojego syna Oliwera, który jest całym moim życiem, moją rodzinę i przyjaciół, którzy są przy mnie. Wracamy do normalności, do życia, diety i treningów."

Przypomnijmy, że Marcin po raz ostatni zaboksował pod koniec stycznia. Pomimo ambitnej postawy przegrał przez nokaut w czwartej rundzie z należącym do czołówki wagi ciężkiej Carlosem Takamem.