CORTEZ KRYTYKUJE KOLEGÓW PO FACHU: ROMAN GONZALEZ WYGRAŁ

Redakcja, Fightnews

2017-03-20

Walka Romana Gonzaleza (46-1, 38 KO) z Wisaksilem Wangekiem (42-4-1, 38 KO) rzeczywiście była dość ciasna, ale mimo wszystko wydawało się, że "Chocolatito" zrobił wystarczająco dużo, aby obronić tytuł mistrza świata wagi super muszej federacji WBC. Tymczasem sędziowie werdyktem dwa do remisu wskazali na Taja (113:113, 112:114 i 112:114).

Do szerokiego grona krytyków takiej decyzji dołączył jeden z najsławniejszych sędziów boksu zawodowego, Joe Cortez.

- Chocolatito wygrał i nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Na mojej karcie wygrał sześcioma punktami, więc wygląda na to, że sędziowie siedzący przy ringu oglądali zupełnie inną walkę niż ja. Na pewno popełniono w tym wypadku spory błąd - uważa Cortez.

- Przydałoby się, żeby sędziowie mieli przy ocenie walk lepsze pozycje. Siedząc w ten sposób w jaki siedzą, umyka im sporo ciosów. Od lat powtarzam, że arbitrzy muszą siedzieć wyżej. Ja miałem dobre miejsce, siedziałem na wysokości ringu i dla mnie oczywiste było, że to Gonzalez czyściej trafia podczas wymian. W moim odczuciu Roman nie przegrał, nadal jest numerem jeden zestawienia P4P, a tak w ogóle, to przecież Ali też przegrywał, co nie zachwiało jego pozycji - dodał światowej klasy arbiter.