DARIUSZ SNARSKI OTWIERA SIĘ NA NOWE RYNKI: 'ZACZYNAM Z KAZACHAMI'

Redakcja, Informacja prasowa

2017-03-15

Akademicki mistrz świata Ali Achmedow (6-0, 4 KO) w krótkim czasie może stać się największą gwiazdą grupy Dariusza Snarskiego. - Na początek chciałbym jego walki z Norbertem Dąbrowskim - mówi promotor z Białegostoku.

Podczas ubiegłorocznych AMŚ w Tajlandii Kazach wygrał cztery walki w wadze półciężkiej, w tym trzy przed czasem. W finale pokonał przez TKO w drugiej rundzie znanego z ringów WSB Białorusina Michaiła Dauhaliaweca, uczestnika Igrzysk w Londynie. Równocześnie zaczął boksować już w gronie zawodowców. Pierwsze cztery pojedynki stoczył w ojczyźnie, a dwa ostatnie w Polsce.

- Podczas drugiej edycji Siemiatycze Boxing Show Ali wygrał na punkty z Brytyjczykiem Patrickiem Mendy, który wcześniej był moim zawodnikiem. Ten bokser z Kazachstanu potwierdził, że jest bardzo mocnym zawodnikiem. 9 czerwca na gali w Białymstoku będziemy chcieli skonfrontować go z kimś z polskiej czołówki kategorii półciężkiej, może z Norbertem Dąbrowskim - powiedział szef stajni EKTO Boxing Production.

Snarski rozpoczął współpracę z Kazachami podczas grudniowej gali w Dworze Czarneckiego w Porosłach.

- W Borysowie pracuje mój znajomy trener Walery Kułokauski, do którego przyjeżdżają na obozy pięściarze z Kazachstanu. Po rozmowach zdecydowałem o podpisaniu kontraktu z Ali Achmedowem, który trenuje głównie w Ałma-Acie. W Białymstoku wystąpi też Ali Balojew, który zadebiutował na gali w Siemiatyczach zwycięstwem przed czasem z Arturem Nawrockim. Być może i z tym Kazachem z kategorii cruiser zwiążemy się umową - mówi promotor.

Podczas Siemiatycze Boxing Show II odbyło się siedem walk zawodowych, a jedną z nich wygrał polski lider białostockiej grupy, Robert Świerzbiński (18-6-1, 3 KO). Pokonał on Rosjanina Artioma Karasiewa (9-29-2, 7 KO).

- Robert na pewno zasłużył na brawa, lecz w tym pojedynku Karasiew za bardzo nie dał mu się rozwinąć i pokazać swoich umiejętności. Rosjanin często klinczował lub sprytnie wyprzedzał. Mimo dłuższej przerwy Robert udowodnił, że jego boks jest bardziej wyrachowany i cwany. A już 8 kwietnia czeka go walka w Zakopanem z Krzysztofem Kopytkiem. Wiem co zrobić aby wygrać, ale o tym kibice dowiedzą się podczas pojedynku, nie będzie wcześniej opowiadać o planach - mówi menedżer. Dariusz Snarski i władze samorządowe były zadowolone z gali w Siemiatyczach.

- Rok temu mieliśmy cztery walki zawodowe, teraz siedem z udziałem bokserów z Kazachstanu, Wielkiej Brytanii, Rosji, Tadżykistanu, Białorusi, Ukrainy i Polski. Bardzo dobrą walkę dali Achmedow i Mendy. Zwycięstwo odniósł też Przemek Gorgoń, chociaż w rewanżu z Rusłanem Rodziwiczem nie miał w pełni sprawnego barku. Timur Kuzachmedow zasłużenie jednym punktem wygrał z Chaważi Chacygowem. Ukrainiec był bardziej aktywny od Białorusina. Na czerwiec postaramy się zakontraktować mu walkę z Polakiem, Królem lub Młodzińskim - dodał Snarski.