- Od dłuższego czas współpracuję z Jakubem Chyckim. Czuję się dobrze, wyglądam dobrze i niektórzy nawet nie wierzą, że ważę 116 kilogramów. Podobno wyglądam na mniej - mówi Mariusz Wach (32-2, 17 KO), który w sobotni wieczór na ringu w Lipsku spotka się z Erkanem Teperem (16-1, 10 KO).
- To niewygodny zawodnik, reprezentujący typową niemiecką szkołę boksu, czyli szczelną, podwójną gardę, pchanie się do półdystansu i mocne uderzenia z bliska. Przepracowałem jednak dobrze sparingi i czuję się pewny swego. W końcu wyleczyłem kontuzję stopy, w końcu mogłem normalnie biegać, a sparingi pokazały, że wszystko idzie w dobrym kierunku - zapewnia były pretendent do trzech pasów wagi ciężkiej.
- Na pewno trzeba będzie uważać bardzo na jego podbródki i sierpy w półdystansie, bo z daleka Teper nie będzie miał ze mną większych szans. Wygrana otworzy mi nowe furtki. Są prowadzone rozmowy z Amerykanami i Anglikami, ale póki co skupiam się na Teperze - dodał Wach.
Bezpośrednią transmisję z sobotniej gali przeprowadzą Polsat Sport i Polsat Sport Fight. Początek od 20:00 (PSF), walka wieczoru około 22:00 (PS).