Wciąż nie wiadomo, która telewizja pokaże za oceanem walkę pomiędzy Anthonym Joshuą (18-0, 18 KO) a Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Pierwszy z pięściarzy współpracuje ze stacją Showtime, drugi - HBO.
Obie telewizje oferują duże sumy za prawa do transmisji.
- To powolny proces. Mówiąc szczerze, jest to spory wysiłek. Walka jest atrakcyjna, a obie sieci czują się zobowiązane wobec swojego zawodnika. Mam nadzieję, że zbliżamy się do mety, bo trwa to wszystko zdecydowanie dłużej, niż powinno - mówi Stephen Espinoza, szef sportu w Showtime.
- W tej chwili mamy impas. Musimy znaleźć rozwiązanie, które zaakceptują obie strony. Oni mają poważne pieniądze, ale my tak samo - dodaje.
Walka Joshua-Kliczko odbędzie się 29 kwietnia w obecności 90 tysięcy kibiców na stadionie Wembley w Londynie. Anglik położy na szali pas IBF w wadze ciężkiej. W stawce znajdzie się też wakujący tytuł WBA Super oraz mniej znaczący IBO.