FURY MOŻE ZOSTAĆ ZDYSKWALIFIKOWANY. OBÓZ PARKERA MA PLAN B

Obóz Josepha Parkera (22-0, 18 KO) jest przekonany, że zdoła znaleźć godne zastępstwo, jeśli rywal Nowozelandczyka Hughie Fury (20-0, 10 KO) zostanie zdyskwalifikowany za doping.

Wobec 22-letniego Anglika i jego słynnego kuzyna Tysona toczy się śledztwo w związku z pozytywnymi badaniami antydopingowymi z 2015 roku. U Brytyjczyków znaleziono wtedy nandrolon. Obaj zaprzeczają, jakoby przyjmowali zabronioną substancję.

Dochodzenie w tej sprawie prowadzi brytyjska komisja antydopingowa UKAD. - Jesteśmy zawiedzeni, że ta sytuacja nie została jeszcze wyjaśniona. Często korespondujemy z UKAD, prosiliśmy ich o jak najszybsze przesłuchanie - powiedział Robert Smith z brytyjskiego związku bokserskiego.

Związek zaproponował, aby kuzyni zostali przesłuchani w kwietniu, jeszcze przed planowaną na 6 maja walką Hughie'ego o pas WBO w wadze ciężkiej z Parkerem.

Grupa Duco Events, która promuje Nowozelandczyka, zapewnia, że trzyma rękę na pulsie. Podkreśliła, że ma plan B, na wypadek gdyby pięściarz z Wysp nie został dopuszczony do majowej potyczki. Szczegółów jednak nie ujawnia, licząc, że ów plan w ogóle nie będzie potrzebny.

Problemy przed walką w Auckland ma tymczasem nie tylko Hughie, ale i jego ojciec i trener. Peter Fury był w przeszłości skazywany i siedział w więzieniu za przestępstwa narkotykowe, co może uniemożliwić mu przekroczenie nowozelandzkiej granicy.