BREAZEALE O BÓJCE Z WILDEREM: OTRZYMALIŚMY CIOSY Z ZASKOCZENIA

Redakcja, Informacja własna

2017-02-27

Pisaliśmy już o sprzeczce Deontaya Wildera (38-0, 37 KO) z Dominikiem Breazeale'em (18-1, 16 KO) w holu hotelowym. Okazuje się, że padły tam ciosy.

"Wilder i jego dwudziestoosobowa ekipa zaatakowali mój zespół. Otrzymaliśmy ciosy z zaskoczenia, to zwykłe tchórzostwo. A wszystko na oczach mojej żony i dzieci" - napisał pogromca Izu Ugonoha na jednym z serwisów społecznościowych.

Przypomnijmy, że olimpijczyk z Londynu i zeszłoroczny pretendent do tytułu mistrza świata zapoznał się z deskami, lecz zachował więcej zdrowia i to on ostatecznie zastopował naszego rodaka w piątej rundzie prawdziwego bokserskiego thrillera.