Nazwisko Chavez bardzo wiele znaczy dla meksykańskich kibiców boksu. Więcej niż Alvarez - i to zdaniem Julio Cesara Chaveza Jr (50-2-1, 32 KO) przeszkadza jego najbliższemu rywalowi.
Syn legendarnego "Cesarza", najlepszego boksera w historii Meksyku, zmierzy się z Saulem Alvarezem (48-1-1, 34 KO) podczas zaplanowanej na 6 maja gali w Las Vegas.
- Jest w cieniu mojego ojca i to mu się nie podoba, przeszkadza. Z mojej strony ta walka to nic osobistego - oznajmił junior, który świętował w czwartek trzydzieste pierwsze urodziny.
- Kiedy wchodzę do ringu, zawsze myślę o nokaucie. Wierzę, że mogę go zastopować, będę jednak gotowy na dwanaście rund - dodał.
Meksykanie po raz pierwszy staną twarzą w twarz w najbliższy poniedziałek na konferencji prasowej w mieście Meksyk. W kolejnych dniach wezmą udział także w konferencjach w Nowym Jorku, Houston i Los Angeles.