MAYWEATHER-McGREGOR: SZEF SHOWTIME WIERZY, ŻE TO SIĘ MOŻE UDAĆ

Redakcja, Sky Sports

2017-02-15

Stephen Espinoza, szef sportu w telewizji Showtime, przekonuje, że zakontraktowanie walki pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr a Conorem McGregorem nie jest wcale scenariuszem science fiction.

- Potrzeba tutaj bezprecedensowej umowy - a widzieliśmy już przecież bezprecedensowe umowy, które pozwoliły doprowadzić do wielkich walk. Jest pod górkę z tego tylko względu, że takiej walki po prostu nigdy wcześniej nie było. A mamy dwóch potencjalnych rywali, którzy są zainteresowani i zmotywowani, aby ten pojedynek doszedł do skutku. I mamy dziesiątki milionów ludzi na całym świecie, którzy chcieliby to zobaczyć - stwierdził Espinoza.

Mayweather i McGregor mieliby się zmierzyć w ringu bokserskim. Nikt nie daje w tej sytuacji mistrzowi UFC żadnych szans, ale zdaniem Espinozy Irlandczyka nie można przekreślać.

- Słyszę krytykę, że byłaby to jednostronna walka, niekoniecznie jednak się z tym zgadzam. Spójrzmy na historię. Były już walki, które miały być jednostronne, a wynik był zupełnie inny. Krytykowano pojedynek Oscara De La Hoyi z Mannym Pacquiao, który jednak zakończył się nieoczekiwanym rezultatem. Nie jest więc przesądzone, że Mayweather wygra. Tak, to jeden z najbardziej uzdolnionych bokserów naszych czasów, ale McGregor ma swoje atuty - powiedział.

Bulwarówka The Irish Sun informowała w tym tygodniu, że jest już właściwie pewne, iż do walki Mayweather-McGregor dojdzie. Amerykański pięściarz zaprzeczył tym doniesieniom i stwierdził, że pozostaje na emeryturze. - Jeśli nastąpią w tej kwestii jakieś zmiany, na pewno będę pierwszym, który poinformuje o tym świat - napisał w środę na Instagramie.