TRENER ORTIZA: TESTY TO WYMÓWKA WILDERA ABY UNIKNĄĆ WALKI

Marcin Olkiewicz, World Boxing News

2017-02-12

Herman Caicedo, który pełni funkcję trenera czołówego ciężkiego świata Luisa Ortiza (27-0, 22 KO) uważa, że Deontay Wilder (37-0, 36 KO) zasłaniając się testami antydopingowymi próbuje wymigać się od starcia z jego podopiecznym.

Przypomnijmy, że po tym jak na dopingu wpadł Andrzej Wawrzyk, od razu swoją kandydaturę do starcia 25 lutego z "Brązowym Bombardierem" zgłosił Luis Ortiz. Tyle, że obóz mistrza świata odparł, iż pięściarze którzy w przeszłości mieli problemy z dopingiem nie będą w ogóle brani pod uwagę. Zdaniem trenera Caicedo to tylko kolejna wymówka, aby Deontay Wilder mógł uniknąć starcia z groźnym Kubańczykiem.

- To tylko wymówka aby uniknąć walki. Luis w ostatnim czasie był badany przed swoimi walkami kilkanaście razy, zarówno obowiązkowo jak i dobrowolnie. On bardzo jasno zaznaczył, że nie chce, aby ponownie trafiła mu się podobna wpadka. Wszyscy pracujemy zbyt ciężko aby zniszczyć teraz to wszystko przez doping. Ja sam zanim podejmę się szkolenia jakiegokolwiek pięściarza to chcę mieć pewność, że jest on czysty. Każdy z moich pięściarzy jest poddawany wyrywkowym kontrolom antydopingowym. Jeśli się na nie nie zgadza, to nie ma prawa ze mną trenować - mówi Caicedo.

- Gdyby doszło do starcia Ortiza z Wilderem, to o wynik byłbym bardzo spokojny. Ortiz znokautowałby go do 10 rundy. Tak profesjonalnego podejścia do swoich obowiązków jakie ma Luis nie widziałem od dłuższego czasu. To prawdziwy pięściarz ze starej szkoły wagi ciężkiej. Ma niesamowitą równowagę, precyzję i ringowe wyczucie. Jego współpraca obrony z atakiem wygląda doskonale. Jeśli kiedykolwiek doszłoby do tej walki, to Wilder byłby mocno zagrożony. Ale on prawdopodobnie woli pozostać legendą w swoim własnym umyśle, nigdy nie walcząc z nikim poważnym - powiedział Caicedo.