DiBELLA: WILDER-JOSHUA TO NIE WALKA NA PPV

Keith Idec, boxingscene.com

2017-02-12

Współpracujący z Deontayem Wilderem (37-0, 36 KO) promotor Lou DiBella twierdzi, że ewentualna walka unifikacyjny z Anthonym Joshuą (18-0, 18 KO) nie powinna być w Stanach Zjednoczonych pokazywana w systemie PPV.

- Ten system umiera. Od czasu pojedynku Mayweather-Pacquiao żadna walka w PPV nie osiągnęła dobrej sprzedaży. Nawet "Canelo" słabo się sprzedaje, żaden jego pojedynek nie miał pół miliona abonentów - mówi DiBella.

- Czy zatem walka Joshua-Wilder to walka PPV? Nie. Uważam, że ten system jest sprzeczny z intuicją. Sprawia, że walkę ogląda mniej ludzi. Eddie Hearn [promotor Joshuy] stwierdził, że Deontay musi jeszcze nabrać popularności, aby można było zrobić ten pojedynek w PPV. Pie***l się! My walczyliśmy z Erikiem Moliną na Showtime, a po porażce z Wilderem Molina wystąpił na PPV w Wielkiej Brytanii. Jak ludzie na Wyspach chcą płacić duże pieniądze za każdą walkę Joshuy, to ich sprawa. Ostatnią walkę Deontaya w otwartej telewizji oglądało więcej ludzi niż wszystkie walki Joshuy w PPV - dodaje.

DiBella przypomniał, że w lipcu ubiegłego roku ponad 2,5 miliona widzów oglądało w telewizji FOX starcie Wildera z Chrisem Arreolą (36-5-1, 31 KO).

- Żadna walka w historii wagi ciężkiej pokazywana w systemie PPV nie miała lepszej oglądalności, włączając w to pojedynek Tysona z Lewisem. To coś mówi o PPV - oznajmił.

Najlepiej sprzedającą się w historii potyczką w kategorii ciężkiej było starcie rewanżowe pomiędzy Evanderem Holyfieldem a Mike'em Tysonem, do którego dostęp wykupiło 1,990,000 widzów. Wspomniana konfrontacja Tysona z Lennoxem Lewisem osiągnęła wynik o 20 tys. gorszy, ale wygenerowała o blisko 12 milionów dolarów większe zyski (w sumie 112 milionów dolarów).

Wilder stoczy kolejną walkę 25 lutego w Birmingham w Alabamie. Jego rywalem będzie Gerald Washington (18-0-1, 12 KO).

Joshua ponownie między linami zamelduje się 29 kwietnia w Londynie, gdzie zmierzy się w wielkim pojedynku z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO).