PARKER PRZYBĘDZIE PO SŁAWĘ I PIENIĄDZE JEDNAK NA TEREN FURY'EGO?

Redakcja, Sky Sports

2017-02-08

Grupa Duco Events promująca Josepha Parkera (22-0, 18 KO) co prawda wygrała przetarg na organizację walki z Hughie Furym (20-0, 10 KO), ale być może pojedynek zostanie rozegrany ostatecznie na terenie pretendenta.

Dla Nowozelandczyka będzie to pierwsza, a zarazem obowiązkowa obrona tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBO. Chciał bronić go u siebie, a jego zespół zapewnił sobie organizację tej potyczki wykładając w przetargu ponad trzy miliony dolarów ($3,000,011). Kontroferta Anglików musi być jednak bardzo kusząca, bo teraz poważną kandydaturą na lokalizację wydaje się Manchester, czyli miasto challengera.

- Będziemy kontrolować ten wieczór, ale nie możemy się trzymać na siłę u siebie. Miałem zapytanie z Singapuru, a potencjalną areną może być też Manchester. Taka walka będzie dużo droższa niż ta ostatnia i potrzebne są wielkie pieniądze na organizację. Bierzemy pod uwagę każdą lokalizację, a Manchester jest poważną kandydaturą. W Anglii jest sporo utalentowanych zawodników wagi ciężkiej, jak Joshua, Tyson Fury czy Haye. Po wygranej nad Furym, Joseph mógłby się potem spotkać w unifikacji z Joshuą bądź Kliczką. Mój zawodnik już teraz jest wielką gwiazdą w Nowej Zelandii, a wkrótce może zostać gwiazdą również w Wielkiej Brytanii. To dobry pomysł na promocję, bo właśnie w Wielkiej Brytanii jest teraz świetny market i moda na boks. Taka walka w niedalekiej przyszłości mogłaby być wielkim sukcesem pay-per-view. A jak najlepiej zostać gwiazdą w Anglii? Po prostu przybyć do Anglii i pobić miejscowego zawodnika. Joseph jest twardy psychicznie. Boksował już na wyjazdach, ma doświadczenie z turniejów w boksie olimpijskim i może wystąpić wszędzie, gdzie będzie dla jego kariery najkorzystniej - zapewnia David Higgins, szef stajni Duco Events.