LEWIS JAK SZPILKA: TYSON FURY NUMEREM JEDEN

Keith Idec, Boxingscene

2017-02-07

Kilkanaście godzin temu Artur Szpilka stwierdził, że dla niego numerem jeden w wadze ciężkiej nadal pozostaje nieaktywny od 2015 roku i borykający się ze swoimi problemami Tyson Fury (25-0, 18 KO). Podobnego zdania jest wielki mistrz sprzed lat, sławny Lennox Lewis.

Ludzie z otoczenia byłego już mistrza wszechwag zapewniają, że Tyson czuje się znacznie lepiej, zaczyna się uśmiechać i choć fizycznie jest daleko od swojej formy startowej, to przynajmniej psychicznie ma się dobrze. Być może za kilkanaście tygodni znów zobaczymy go w akcji.

- Pomimo jego problemów, nadal uważam Fury'ego za najlepszego obecnie zawodnika wagi ciężkiej. On już coś pokazał i udowodnił, nawet jeśli Kliczko nie był w najlepszej dyspozycji - uważa wspaniały Anglik, który w drodze na szczyt pokonywał tak wielkich zawodników jak Holyfield, Tyson, Morrison, Bruno czy Witalij Kliczko.

- Niektórzy po zdobyciu mistrzostwa świata po prostu nie potrafią udźwignąć tego ciężaru. Bo gdy zostajesz mistrzem królewskiej kategorii, wielu ludzi patrzy na każdy twój krok, masz wpływ na tych ludzi. A wtedy musisz być bardziej ostrożny i nie każdy jest w stanie wytrzymać to ciśnienie - dodał Lewis.