POPISY EUBANKA JUNIORA - SYN PRZEROŚNIE LEGENDĘ OJCA?

Redakcja, Informacja własna

2017-02-05

Chris Eubank Jr (24-1, 19 KO) - czy to w wadze średniej, czy super średniej, należy do absolutnej elity światowej. Udowodnił to po raz kolejny w późny sobotni wieczór. W wielkim stylu porozbijał Renolda Quinlana (11-2, 7 KO), odbierając mu przy tym pas federacji IBO w limicie 76,2 kg.

Tak naprawdę trudno pisać o tej walce. To była po prostu konfrontacja geniuszu Anglika z betonową szczęką Australijczyka. Od początku w oczy rzuciła się przewaga szybkości reprezentanta gospodarzy, który karcił na każdym kroku swojego przeciwnika. Od drugiej rundy prawa pięść coraz częściej lądowała na głowie dotychczasowego championa. A z każdą kolejną minutą przewaga się powiększała. W dziewiątej rundzie odskakująca głowa Quinlana wyglądała już wręcz absurdalnie, ale o dziwo ten przyjmował wszystko bez zmrużenia oka. Podobna nawałnica przyszła w połowie dziesiątego starcia i choć Australijczyk dzielnie wszystko przyjmował, zlitował się nad nim i tak wyjątkowo wyrozumiały arbiter Howard Foster.

- Sędzia mógł przerwać ten pojedynek spokojnie dwie rundy wcześniej - mówił po wszystkim komentujący walkę dla brytyjskiej telewizji Andre Ward.

- Chcę Gołowkina, chcę Saundersa, ale chcę również każdego z mistrzów kategorii super średniej. Czuję się komfortowo w obu tych limitach. Jestem profesjonalistą, dzień w dzień pozostaję na sali treningowej i mogę pokonać każdego w obu wagach. To dopiero początek długiej drogi - zapowiada Eubank Jr.

- Wykonaliśmy kawał tak wielkiej roboty, że byłem dziś bardzo spokojny o syna - wtrącił legendarny ojciec Juniora.