ARTUR SZPILKA: CZEKAM NA POWRÓT

Redakcja, Informacja własna/Puncher

2017-01-31

- Zmarnowałem rok czasu, jestem głodny boksu i nie mogę się już doczekać, kiedy wrócę do ringu - mówi Artur Szpilka (20-2, 15 KO), który wkrótce pojawi się na moment w Polsce, by potem znów wrócić za ocean i rozpocząć kolejne treningi.

Pięściarz z Wieliczki był przymierzany do gali 25 lutego w Birmingham i starcia z Dominikiem Breazeale'em, lecz ostatecznie jego miejsce zajmie inny Polak, Izu Ugonoh.

- To wszystko trochę mnie podirytowało i odechciało mi się wszystkiego. Minął jednak tydzień i wytłumaczyłem sobie, że takie rzeczy się zdarzają w tym sporcie - kontynuował już na spokojnie Artur.

- To był pech, a rzekome nieporozumienia finansowe to durne plotki. Na pewno Artur miał pecha, natomiast nie zgadzam się z nim, że stracił ten okres. W tym czasie po raz pierwszy miał okazję potrenować nowe elementy w Houston. Póki co nie mam jeszcze informacji o kolejnym starcie Artura - wtrącił promotor Andrzej Wasilewski.