SZPILKA STOI MUREM ZA WAWRZYKIEM

Redakcja, sport.tvp.pl

2017-01-25

- To największy szok jaki ostatnio przeżyłem - stwierdził Artur Szpilka (20-2, 15 KO) w rozmowie z Rafałem Mandesem, komentując sprawę dopingu znalezionego w organizmie Andrzeja Wawrzyka (33-1, 19 KO). Tym samym Polakowi sprzed nosa uciekła życiowa szansa i walka z Deontayem Wilderem (37-0, 36 KO) o mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji WBC.

- Znam Andrzeja od dwunastego roku życia, wiem jakie ma podejście do życia, wiem, że lubi sobie czasem wypić i zjeść nie do końca zdrowe rzeczy, ale dopingu świadomie by nie zażył. To nie ten typ człowieka - przekonuje kolega z sali treningowej z dawnych lat.

Wawrzyk miał okazję pomścić "Szpilę", bo to właśnie Wilder zadał Arturowi bolesną porażkę przez nokaut w dziewiątej rundzie niemal dokładnie rok temu.

- Wawrzykowi w jednej chwili załamało się całe życie, jego kariera. Rozmawiałem z nim, on strasznie to przeżywa i wcale mu się nie dziwię. Ten środek musiał być w odżywkach, innego rozwiązania nie biorę pod uwagę. Po co miałby świadomie przyjmować doping? Przecież lada moment miał walczyć o mistrzostwo świata - mówi z przekonaniem Szpilka.