ARTUR SZPILKA: JESTEM WK...Y, ALE OSTRO ZAPIERNICZAM

Redakcja, Facebook

2017-01-10

- Wszystko było już dogadane, a teraz pojawiają się informacje, że nie będę jednak walczył z Breazeale'em. Nie wiem o co tak naprawdę chodzi i sam jestem w szoku - mówi Artur Szpilka (20-2, 15 KO), który pierwotnie miał 25 lutego skrzyżować rękawice z Dominikiem Breazeale'em (17-1, 15 KO), tymczasem dziś w świat poszła informacja, że z Amerykaninem raczej spotka się inny polski "ciężki", Izu Ugonoh (17-0, 14 KO).

"Szpila" wykorzystując media społecznościowe skomentował krótko dzisiejsze doniesienia. I nawet nie krył się z tym, że taki obrót spraw jest dla niego trochę irytujący.

- To wszystko wydaje się trochę popieprzone, ale ja robię swoje i ciężko trenuję. Ostro zapierniczam i czekam na jakieś konkrety. Szkoda, bo ja i Breazeale dalibyśmy świetną walkę. To byłoby spotkanie o być albo nie być dla nas obu. Jestem wkurzony, lecz zapierniczam cały czas. Ten rok będzie mój - kontynuował zeszłoroczny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC.

- Popierd...e to trochę, bo właśnie zaczynam sparingi z wysokim zawodnikiem. Dla mnie bez różnicy, czy będzie to Breazeale, Mansour, czy może Washington, bo wszyscy prezentują podobny poziom, no ale czekam na konkrety - dodał Szpilka.