MASTER POTĘPIŁ DOPINGOWICZÓW. 'SUKCESY POWINNO SIĘ OSIĄGAĆ PRACĄ'

Redakcja, @Mateusz.Master.Masternak

2017-01-10

Mateusz Masternak (37-4, 16 KO) jest jednym z pięściarzy, którzy stanowczo potępili stosowanie dopingu w sporcie. W poniedziałek na jaw wyszła informacja, że nielegalne substancje wykryto u Michała Cieślaka (15-0, 11 KO) i Nikodema Jeżewskiego (12-1-1, 7 KO), którzy zmierzyli się 10 grudnia na ringu we Wrocławiu.

- Osobiście zawsze i niezmiennie jestem przeciwny dopingowi i potępiam takie działania - pisze Masternak na Facebooku.

- Absolutnie nie zgadzam się z dość popularną ostatnimi czasy opinią o tym, że doping powinien być zalegalizowany, ponieważ "wszyscy i tak biorą". To nieprawda! Sukcesy powinno się osiągać ciężką pracą, poświęceniem i naturalnymi sposobami doskonalenia tego, co Matka Natura nam dała - kontynuuje.

Wrocławianin sam jest poddawany testom antydopingowym w ramach Clean Boxing Program, antydopingowego programu testów, który utworzyła federacja WBC we współpracy z agencją VADA. Uczestniczący w nim pięściarze są poddawani kontrolom w sposób wyrywkowy przez cały rok.

- W Polsce tego systemu nie ma. Zgadzam się w tej kwestii z Mateuszem Borkiem - powinno się jasno określić podmioty, otrzymujące wyniki badań antydopingowych. Niestety w Polsce światło dzienne mają szansę ujrzeć jedynie badania zewnętrzne, narzucone przez najważniejsze federacje, reszta może być "zamieciona pod dywan" - skomentował Masternak.

Cały wpis 29-letniego zawodnika można przeczytać na jego stronie na Facebooku.