Andriej Riabiński, szef grupy Mir Boksa i promotor Aleksandra Powietkina (31-1, 23 KO), przyznał, że nie spodziewa się, aby otwarcie próbki B wniosło coś pozytywnego do sprawy przyłapanego na dopingu pięściarza.
- Wkrótce ją otworzymy, ale na 99% wynik będzie podobny. Nie liczymy w tej kwestii na wiele. Wyniki analizy powinniśmy poznać jeszcze przed końcem roku - oznajmił.
U Powietkina wykryto ostarynę przed występem w ubiegłą sobotę na gali w Jekaterynburgu. Bermane Stiverne (25-2-1, 21 KO), z którym Rosjanin miał boksować, odmówił walki, kiedy dowiedział się o wyniku badania antydopingowego swojego rywala. Kanadyjczyka zastąpił w ringu Johann Duhaupas (34-4, 21 KO), którego "Sasza" znokautował w szóstej rundzie.