WILDER: MOJA KADENCJA POTRWA DO EMERYTURY

Redakcja, boxingnewsonline.net

2016-12-20

Mający za sobą już cztery udane obrony mistrz WBC Deontay Wilder (37-0, 36 KO) zapewnia, że jeszcze długo nie zejdzie z tronu wagi ciężkiej.

- Bycie mistrzem nie będzie w moim przypadku jak kadencja prezydencka. To będzie stała kadencja, trwająca do momentu, kiedy postanowię przejść na emeryturę. Tak to będzie wyglądać. Chcę dojść do punktu, w którym jedynym sposobem na zarobienie dużych pieniędzy, będzie walka z Deontayem Wilderem. Chcę zunifikować dywizję, boksować cztery, a nawet pięć razy w roku, wszystkie walki niech będą obowiązkowymi obronami, bo chcę wyłącznie najlepszych rywali. Takie są moje bokserskie plany. Myślę, że przede mną świetlana przyszłość. Wejdę na nowy poziom - przekonuje "Brązowy Bombardier".

Amerykanin pauzował ostatnio z powodu kontuzji, jakiej nabawił się w lipcowej potyczce z Chrisem Arreolą. Złamał w tym pojedynku prawą rękę, ale podkreśla, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - podczas przerwy od startów miał okazję popracować nad mocą drugiej ręki.

- Nie musicie uważać tylko na prawą, ale też na lewą rękę. Bardzo się rozwinąłem na przestrzeni lat. Już po raz trzeci złamałem prawą rękę, teraz mam lepsze relacje z lewą. Robię nią wiele rzeczy i nie mogę się doczekać powrotu. Nadchodzą niesamowite czasy  - powiedział.