PROMOTOR POWIETKINA: MOŻE POZYTYWNY WYNIK TESTU TO PRZYPADEK

Redakcja, boxingscene.com

2016-12-19

Promotor Aleksandra Powietkina (31-1, 23 KO) zapewnia, że pomimo pozytywnego wyniku badania antydopingowego, które wykazało u 37-latka obecność ostaryny, jego zawodnik jest czysty.

- Mamy do czynienia z podwójnymi standardami, nie mam co do tego wątpliwości. Przecież dochodzenie w sprawie meldonium trwało blisko sześć miesięcy. A tylko kilka dni wystarczyło, aby rozstrzygnąć kwestię dopingu przy okazji walki ze Stiverne'em - mówi Andriej Riabiński.

- Podstawowe pytanie brzmi - dlaczego mamy pozytywne wyniki testów? We wszystkich innych laboratoriach, nawet amerykańskich, wyniki stale są negatywne, wyłączając jedną próbkę pobraną tuż przed walką. Nie chcą wyciągać pochopnych wniosków, a jedynie powiedzieć, że to dziwny zbieg okoliczności - dodaje.

Szef grupy Mir Boksa podkreśla, że jego zawodnik był testowany w tym roku już kilka razy i w większości przypadków nie było żadnych problemów.

- Zakładanie, że przyjął niedozwoloną substancję, jest po prostu niemożliwe. Być może ten zakazany środek pojawił się na teście przez przypadek. Czasami to się zdarza. Sam Stiverne, kiedy został przyłapany, mówił, że badanie wykazało niedozwoloną substancję przypadkowo - stwierdził.

Powietkin miał walczyć w sobotę o pas tymczasowego mistrza WBC w wadze ciężkiej z Bermane'em Stiverne'em. Ostatecznie zmierzył się z Johannem Duhaupasem (34-4, 21 KO), którego znokautował w szóstej rundzie.