POWIETKIN BRUTALNIE ZNOKAUTOWAŁ DUHAUPASA

Redakcja, Informacja własna

2016-12-17

Po skandalu z dopingiem w tle, zmianie rywala w ostatniej chwili, sporą odpornością psychiczną wykazał się Aleksander Powietkin (31-1, 23 KO). Faworyt gospodarzy na ringu w Jekaterynburgu brutalnie rozprawił się ze sprowadzonym w ostatniej chwili Johannem Duhaupasem (34-4, 21 KO).

Rosjanin od początku w swoim stylu ruszył ostrym pressingiem. Pół minuty przed końcem pierwszej rundy trafił mocnym lewym sierpowym, ale rywal przyjął to jeszcze bez zmrużenia oka. W drugiej kilka razy zaatakował świetną kombinacją trzech ciosów lewą ręką - po lewym prostym obniżał pozycję, bijąc lewym hakiem na korpus, a akcję kończył lewym podbródkiem. Francuz jednak sam zaczął szukać mocnej riposty prawym sierpem. Duhaupas próbował przejąć inicjatywę, lecz nie potrafił przełamać miejscowego bohatera. Po w miarę równej trzeciej odsłonie, w czwartej Powietkin przejął całkowitą kontrolę między linami. Dwadzieścia sekund przed przerwą naruszył oponenta kombinacją lewy prosty-lewy sierp, po którym Johann aż "zatańczył". Na jego szczęście wkrótce zabrzmiał gong.

W piątym starciu rządził dalej "Sasza". Koniec nastąpił równo z gongiem kończącym szóstą rundę. Powietkin po akcji prawy-lewy ponowił atak obszernym lewym sierpowym. Cios doszedł idealnie do celu - brody Duhaupasa, który padł ciężko znokautowany w narożniku. Podniósł się dopiero po trzech-czterech minutach.