POWIETKIN NA DOPINGU, STIVERNE WRACA DO DOMU!

Redakcja, tass.ru

2016-12-17

Aleksander Powietkin (30-1, 22 KO) oblał test antydopingowy przed dzisiejszą walką z Bermane'em Stiverne'em (25-2-1, 21 KO). Kanadyjczyk zapowiedział, że w tej sytuacji nie wejdzie do ringu.

Agencja antydopingowa VADA poinformowała, że wykryła w organizmie Rosjanina ostarynę, środek przypominający w działaniu steryd anaboliczny i mogący podnieść wydolność (tę samą substancję znaleziono kilka miesięcy temu u Luciana Bute). Znajdował się on w próbce pobranej od pięściarza 6 grudnia.

Wobec tego federacja WBC oświadczyła, że nie usankcjonuje walki w Jekaterynburgu i tym samym pas tymczasowego czempiona WBC w wadze ciężkiej nie znajdzie się w stawce. Stiverne tymczasem powiedział, że w ogóle nie będzie boksować z nieuczciwie rywalizującym przeciwnikiem.

- Jestem zawiedziony, to szczyt braku profesjonalizmu. Teraz do walki na pewno nie dojdzie. Lecę do domu, ale moja kariera trwa dalej. Myślę, że teraz zostanę oficjalnym pretendentem dla Deontaya Wildera - oświadczył.

Mauricio Sulaiman, szef WBC, potwierdził, że otrzymał od Stiverne'a informację, iż nie przystąpi on do walki.

Nie jest to pierwsza wpadka Powietkina. W maju Rosjanin miał boksować o mistrzostwo świata z Wilderem, ale walkę odwołano, kiedy w jego organizmie wykryto meldonium. Bokser przyznał, że przyjmował ten środek, ale przed tym, jak znalazł się on na liście zakazanych. Ostatecznie został oczyszczony z zarzutów.