KRZYSZTOF GŁOWACKI WRACA NA SALĘ TRENINGOWĄ

Redakcja, Informacja własna

2016-12-03

- Wieczorem oglądamy walkę Lebiediewa z Gasijewem, a jutro wyjeżdżam już do Warszawy na treningi - zapowiada na jednym z portali społecznościowych Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO).

Co prawda pięściarzowi z Wałcza ciąży bardzo porażka z Usykiem i utrata pasa WBO, to dziś otworzyła się przed nim inna szans, wszak Murat Gasijew (24-0, 17 KO) - nowy champion IBF, będzie łatwiejszy do zakontraktowania niż pozostali mistrzowie.

- Cieszę się, że w końcu wracam na salę i do treningów, nie mogłem się już doczekać. Trzeba odbierać co swoje - dodał "Główka", który borykał się ostatnio z kontuzją prawej ręki.