Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO) zwrócił się na Twitterze po ukraińsku do Wasyla Łomaczenki (7-1, 5 KO) w nadziei na to, że mistrz WBO w wadze super piórkowej podejmie wyzwanie i się z nim zmierzy.
- Mówisz, że chcesz walczyć z najlepszymi i chcesz być szanowany przez swoich ludzi. Udowodnij to! - stwierdził Kubańczyk.
"Szakal", czempion WBA w kategorii super koguciej, proponuje, aby potyczka z Łomaczenką odbyła się w umownym limicie wagowym. Szanse na bezprecedensową walkę dwóch dwukrotnych mistrzów olimpijskich wydają się jednak małe. Promujący Ukraińca Bob Arum stwierdził już, że byłby to "gów***ny pojedynek".
Na portalu społecznościowym Rigondeaux wypomniał Arumowi, że ten nazwał go nudnym, kiedy pięściarz z gorącej wyspy pokonał w 2013 roku uznawanego wówczas za jednego z najlepszych zawodników globu Nonito Donaire'a.
- Wygrałem z Donaire'em, a Arum stwierdził, że jestem nudny. Łomaczenko pokonał uciekiniera [Nicholasa Waltersa] i jest nazywany Matriksem - oznajmił.
- Wygląda na to, że w boksie musisz być biały, żeby mówiono o tobie Matrix. Nie przypominam sobie, aby ktokolwiek nazywał tak Floyda, Warda czy nawet mojego dobrego kolegę Crawforda - dodał.