PROMOTOR ŁOMACZENKI: NAJPIERW REWANŻ Z SALIDO, POTEM PACQUIAO

Redakcja, Ring Magazine

2016-11-27

- Teraz chcemy rewanżu z Salido - mówi Bob Arum, promotor Wasyla Łomaczenki (7-1, 5 KO), który dziś nad ranem w wielkim stylu obronił tytuł mistrza świata wagi super piórkowej federacji WBO. To właśnie Orlando Salido (43-13-4, 30 KO) jako jedyny splamił dotąd rekord wybitnego Ukraińca.

Meksykanin zwyciężył dwa i pół roku temu w zaledwie drugim starcie Wasyla w gronie zawodowców. Pojedynek był niezwykle wyrównany, werdykt niejednogłośny, a do tego Orlando znacznie przekroczył wymagany limit. Kontrowersji było sporo, a Łomaczence bardzo zależy na takim rewanżu. Ale kiedy porozbijał kilka godzin temu Nicholasa Waltersa, on sam wskazał na Francisco Vargasa (23-0-2, 17 KO), mistrza organizacji WBC.

Ukrainiec do czasu przerwania potyczki z Waltersem prowadził na dwóch kartach 69:64 i 70:63 na trzeciej. Z boku wyglądało to na bardzo łatwe zwycięstwo, więc w rewanżu z Salido dwukrotny mistrz olimpijski wydawałby się raczej wyraźnym faworytem.

- Chcę być nowym królem P4P, nie będę więc unikał nikogo. Nie chodzi o to, jak szybki czy silny jesteś, żeby być najlepszym, trzeba bardzo ciężko pracować, to liczy się najbardziej - przekonuje Łomaczenko.

- Najpierw rewanż z Salido, a potem pomyślimy nad starciem z Mannym Pacquiao. To najwspanialszy pięściarz od czasów Muhammada Alego - dodał Arum, szef stajni Top Rank.